Relacja z II Spływu kajakowego studentów Wydziału Zamiejscowego Społecznej Akademii Nauk w Szczecinku i członków Stowarzyszenia PS.
W piękną jesienną sobotę 24.09.2016r., wyruszyliśmy nad brzeg rzeki Piławy skąd rozpoczął się 21km spływ kajakowy. Początek przy elektrowni wodnej w Nadarzycach.
Już na starcie było wesoło, kilka osób skąpało się podczas wsiadania do kajaka. Ratownik nie musiał reagować, rzeka w tym miejscu jest płytka. Okazało się, że kilka osób po raz pierwszy zasiadło do kajaka i pierwsze metry na wodzie pokonywali zygzakiem. Po chwili udało się zgrać pracę wioseł i jakoś poszło. Myślę, że było trochę strachu, ale dziś wspominają to zdarzenie jako miłe wspomnienie. Po kilku kilometrach natrafiliśmy na przeszkodę wodną jaką są ruiny po dawnej zaporze i zmuszeni byliśmy przeciągnąć kajaki brzegiem ok. 20 m. Nic strasznego, obyło się bez awarii. Okazja do fotek przy ładnym gospodarstwie agroturystycznym i start w dalszą drogę. Po kolejnych kilometrach most, a na nim niespodzianka – Pan operator filmujący naszych kajakarzy. Jak się dowiedziałem będziemy umieszczeni na filmiku reklamującym walory turystyczne miasta i gminy Jastrowie.
Za mostem rzeka rozszerzyła swe wody co pozwoliło na wspólną przerwę przy złączonych kajakach, chwilę wytchnienia przy „kromce chleba” i łyku wody. Dalej było trochę ciężej, klika zwalonych drzew ograniczało swobodne płynięcie, ale nie było konieczności wysiadania z kajaków. Znów piękny plener, czas na pamiątkowe zdjęcia i wreszcie upragniona polanka w Zdbicach, gdzie dotarł nasz catering. Kolejka spragnionych kajakarzy ustawiła się natychmiast, ale jak zwykle firma UMIPOL spisała się na medal – żurku starczyło dla wszystkich. Był również smaczny smalczyk, ogóreczek i ciasto drożdżowe. Gorąca kawa, herbata. Był czas na wymianę zdań, dowcipy i „kromkę chleba”. Ostatkami posiłku, jak nakazuje obyczaj, podzieliliśmy się z innymi spragnionymi kajakarzami, którzy z brzegu rzeki, z zazdrością przyglądali się naszej konsumpcji. Po godzinnej przerwie ruszyliśmy w dalszą drogę. Słońce grzało coraz bardziej, dziewczyny odsłoniły ramiona, łapiąc ostatnie tegoroczne promienie. Znów piękne widoki, ładne gospodarstwa i wesołe rozmowy na szlaku.
Tak beztrosko pokonaliśmy kolejne kilometry, dopływając do miejscowości Szwecja. Na skraju miasteczka po lewej stronie ugościli nas na polance właściciele gospodarstwa agroturystycznego „W dolinie Piławy”. Było ognisko i atrakcja spływu, pieczony prosiak w warzywach, myślę, że smaczny. Po krótkiej przerwie postanowiliśmy rozegrać zawody w przeciąganiu liny. Po przeciwnych stronach stanęli: studenci i wykładowcy WZ SAN oraz członkowie Stowarzyszenia Porozumienie Samorządowe Pow. Szczecineckiego. W dwóch podejściach zwyciężyli studenci. Brawo!! Było dużo śmiechu, obyło się bez kontuzji. Po zawodach wspólna” kromka chleba” i powrót autokarem do Szczecinka.
Mam nadzieję, że wszystkim nasz wspólny wyjazd przypadł do gustu i w przyszłym roku powtórzymy naszą przygodę, pokonując szlak wodny na innej równie pięknej rzece.
Pozdrawiam wszystkich uczestników i dziękuję za wspaniałą zabawę. Załączam klika zdjęć.
Do zobaczenia na szlaku.
Koordynator WZ SAN
w Szczecinku
Sławomir Elegańczyk